Życie przynosi najlepsze dowcipy. Moje przynosi dowcipy hazardowe.
Autorem dowcipów jest szachinista (admin SureBety.pl).
1. Rodzinny hazard
Gadam tak kiedyś z tatą i nagle wiem skąd u mnie taki pociąg do hazardu:
– Tato? Ty to chyba jesteś hazardzistą!
– A założysz się, że nie?
2. Zabawy na giełdzie zakładów
– Coś taki smutny dziś?
– Aaa, bo postawiłem wczoraj zakład po kursie @100 na 8-0 dla Barcelony.
– No i jaki był wynik?
– 8-0!
– No to czemu się nie cieszysz??
– Bo postawiłem na LAY‘u!
3. Dentystyczne obliczenia (historia prawdziwa)
Spotyka się 3 hazardzistów. Pierwszych dwóch zaczyna dialog, a trzeci coś pisze na komputerze.
– Ale miałem koszmarną noc. Oka nie mogłem zmrużyć przez tego zęba! – zaczyna pierwszy.
– A co ci się stało? – pyta drugi.
– Daaaaj spokój. Byłem wczoraj u dentystki. Powiedziała mi, że ta ósemka jest do usunięcia. Że wydam 600-700 złotych, a ona daje mi i tak tylko 10% szans, że da się go wyleczyć.
– No to współczuje – odpowiada drugi.
– Ale dziś było jeszcze lepsze! Poszedłem do drugiego dentysty, tu niedaleko, żeby usunąć tego zęba. – zaczyna znowu pierwszy.
– I co? – pyta drugi.
– No i go nie chciał usunąć!
– Jak to nie chciał?
– No bo mówi, że on by nie usuwał tego zęba, że jest nawet w porządku i myśli, że jakby go podleczyć, to jest szansa 50% na uratowanie go!
Nagle trzeci oderwał się od kompa:
– Toż to surebet!
4. Dwie miłości gracza
Późny wieczór, mąż hazardzista ucieka do komputera:
– Kochanie co ty jeszcze robisz? – pyta żona z sypialni.
– Chciałem jeszcze tylko pocztę sprawdzić. Zaraz przyjdę. – odpowiada mąż.
– W porządku…
Mąż włącza komputer, ale po chwili słychać dźwięki częstego klikania. Żona rozpoznaje dźwięki odświeżania rynku:
– Kochanie, a od kiedy jest poczta na giełdzie zakładów?
Polecany bukmacher:
Jak możemy poprawić artykuł?
Jeśli chciałbyś dać nam możliwość odpowiedzi, to podaj email:
Dziękujemy za przesłanie opinii.