28 czerwca 2024 niemiecki portal Frankfurter Rundschau opublikował artykuł, w którym jeden z graczy Tipico domaga się w sądzie najwyższym Niemiec zwrotu 3718,26 €, które przegrał w ciągu kilku ostatnich lat 2013-2018. Gracz opiera swój pozew na tym, że w wymienionych latach Tipico nie posiadał niemieckiej licencji. Bukmacher działał wówczas na licencji maltańskiej i argumentuje, że jego licencja obowiązywała tym samym także w Niemczech, zgodnie z zasadą swobody prowadzenia działalności w ramach całej Unii Europejskiej. Jeżeli niemiecki sąd najwyższy przyzna rację graczowi, to wyrok pociągnie za sobą kolejne pozwy tego typu. Jeżeli sąd przyzna rację bukmacherowi, to możemy być świadkami utorowania drogi do powrotu zagranicznych bukmacherów do Niemiec, a co za tym idzie, może także do Polski (jako państwa należącego do Unii Europejskiej). Wygląda na to, że decyzja sądu w tym zakresie może być bardzo ważna dla całej branży hazardowej w całej Europie. Na razie jest to tylko “ciekawostka”, na rozstrzygnięcie której przyjdzie nam zapewne czekać 6-36 miesięcy. O istotnych zmianach powiadomię wszystkich, którzy mają ustawione “Ważne Powiadomienia” na SureBety.pl.
Biegły sądowy ma wydać specjalistyczną opinię, aby pomóc sędziemu w rozstrzygnięciu sporu.
Źródło: Shutterstock (121597549)
Spis treści
- Komentarz SureBety.pl
- Tłumaczenie artykułu
- Mężczyzna pozywa Tipico: strata 3718 euro również na zakładach sportowych
- Werdykt zakładów sportowych w sprawie Tipico podczas Mistrzostw Europy 2024 – prawnik widzi „duże szanse” dla powodów
- Postępowanie w Tipico: „Jest bardzo prawdopodobne, że sędzia BGH potwierdzi roszczenia powoda”
- Korzyści dla dostawców zakładów sportowych – specjalista ds. uzależnień Blienert: „To czysty hazard”
Komentarz SureBety.pl
Jak do tego doszło?
Z mojej perspektywy doszło do sytuacji w której jeden z graczy w Niemczech stracił dużo pieniędzy i ta strata jest dla niego tak bolesna, że trudno mu się z nią pogodzić. W związku z tym prawdopodobnie szukał sposobów na odzyskanie pieniędzy i trafił na prawnika, który dał mu nadzieję. Gracz zapewne kupił tą nadzieję (mam tu na myśli opłacenie swojego prawnika i dodatkowe koszty, które będzie musiał ponieść pozew, jeżeli przegra pozew). Być może pojawi się ktoś trzeci, który poczuł, że może coś zyskać na nagłośnieniu tej sytuacji i obserwujemy niżej wymienione precedens.
Sprawa wydaje mi się mocno polityczna. Jest eskalacją sporu, który rośnie z każdym rokiem, a który jest wynikiem (pozornej?) rozbieżności pomiędzy swobodą prowadzenie działalności gospodarczej w ramach Unii Europejskiej, a tendencjami poszczególnych państw Unii Europejskiej do zagrabienia przychodów podatkowych z branży hazardowej dla własnych potrzeb. Obserwujemy zatem ścieranie się bardzo potężnych sił biznesowych i politycznych.
Kto wygra spór?
Z mojego 20-letniego doświadczenia w branży zakładu bukmacherskich wynika, że prawnicy bukmachera prawdopodobnie udowodnią swoją wyższość przeciwko prawnikom gracza (zauważ, że nie jest to tożsame z tym “kto ma rację” albo “co jest bardziej sprawiedliwe”). Z drugiej strony wiadomo, że “groźba jest gorsza od realizacji” i stąd prawdopodobnie próby pójścia na kompromis z graczem, zanim wielomiesięczny albo wieloletni proces się rozpocznie. Koszty finansowe i niefinansowe po stronie bukmachera mogą być znaczące, nawet jeśli bukmacher wygra spór. Bukmacher, działający w branży zarządzania ryzykiem, doskonale zdaje sobie sprawę, że jeżeli relatywnie niskim kosztem może uniknąć sporu, to lepiej zrobić to na początkowym etapie, zanim dojdzie do eskalacji. Prawdopodobieństwo ugody jest tym większe, im mniejszą pewność na wygraną mają prawnicy bukmachera. A może nawet im mniejszą pewność ma Zarząd bukmachera, że prawnicy bukmachera udowodnią swoją wyższość. Przeczytaj kilka razy powoli, jeśli nie zrozumiałeś.
Jak widzisz sytuacja jest dosyć skomplikowana, ale może się okazać katalizatorem (oczyszczeniem) dla branży hazardu w całej Europie.
Co to oznacza dla Ciebie?
Osobiście nie chcę nikogo ani niczego oceniać. Nie mam wpływu na to jak wydarzenia się potoczą. Będę się jedynie przyglądał i śledził fakty. W miarę ogłoszenia nowych werdyktów, będę się starał przewidywać do czego mogą one doprowadzić, a co za tym idzie podjąć wyprzedzające działania, które przygotują mnie na nadchodzącą (nową?) rzeczywistość.
Piszę Ci o tym, ponieważ od czasu do czasu pytacie mnie jakie są szanse na zmianę prawa hazardowego w Polsce, bo nie jesteście zadowoleni z wysokiego poziomu podatków (mam to na myśli przede wszystkim podatek obrotowy 12% od każdego zakładu). W chwili obecnej masz wybór czy chcesz korzystać z legalnych bukmacherów, czy może wolisz działać w szarej strefie, gdzie nie ma podatku 12%, ale za to trzeba poświęcić więcej czasu na zapewnienie własnego bezpieczeństwa.
Oba rozwiązania są omówione tutaj:
Tłumaczenie artykułu
Poniżej tłumaczenie artykułu, opublikowanego tutaj:
Mężczyzna chce odzyskać ponad 3700 euro z tytułu przegranych zakładów i wnosi pozew. Jego szanse są duże – orzeczenie może wywołać falę pozwów przeciwko organizatorom zakładów bukmacherskich.
Karlsruhe – Ta sprawa trafia do najwyższego niemieckiego sądu. Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) w Karlsruhe będzie w czwartek (27 czerwca 2024) prowadził negocjacje w sprawie zwrotu strat wynikających z nieautoryzowanych zakładów sportowych. Wbrew temu, co często się zakłada, kilku dostawców zakładów bukmacherskich jest lub było nielegalnych w Niemczech, w tym liderzy rynku Tipico, betano i bet-at-home.
Podczas gdy coraz potężniejsza branża zakładów sportowych pędzi od rekordowej sprzedaży do rekordowej sprzedaży podczas Mistrzostw Europy 2024 w Niemczech, może pojawić się zagrożenie falą procesów sądowych na niespotykaną dotychczas skalę. Po raz pierwszy pojawiają się sygnały, że kontrowersyjną kwestię wyjaśni sąd najwyższy.
Mężczyzna pozywa Tipico: strata 3718 euro również na zakładach sportowych
W istocie BGH jest zaniepokojony pozwem złożonym przez mężczyznę, który od kilku lat obstawiał zakłady w Tipico. W latach 2013-2018 prawdopodobnie przegrał łącznie 3718,26 euro na zakładach piłkarskich. Teraz może odzyskać tę kwotę. Ponieważ w tym okresie Tipico nie posiadało niemieckiej licencji na zakłady sportowe online, a jedynie licencję wydaną przez Maltański Urząd ds. Gier. Zmieniło się to w całym kraju dopiero w 2021 roku, wraz z wejściem w życie nowego Traktatu Państwowego o grach hazardowych.
Dostawca zakładów był wówczas w zasadzie nielegalny, ale nadal oferował zakłady na piłkę nożną, tenis ziemny i hokej na lodzie. Powód podnosi zatem, że umowy dotyczące zakładów pomiędzy powodem a Tipico były nieważne.
Sama Tipico twierdzi, że spełniła wszystkie wymogi dotyczące treści wymagane do przyznania niemieckiej licencji na zakłady sportowe w Internecie i dlatego powinna była otrzymać licencję na tę ofertę przed zawarciem nowego traktatu państwowego o grach hazardowych. Tipico zakłada również, że jego oferta jest legalna w Niemczech nawet z maltańską licencją na gry. Tipico powołuje się na unijną swobodę świadczenia usług i żąda oddalenia pozwu.
Werdykt zakładów sportowych w sprawie Tipico podczas Mistrzostw Europy 2024 – prawnik widzi „duże szanse” dla powodów
To nie pierwsza sprawa dotycząca zakładów sportowych w sądzie. Sprawa ta odegrała ostatnio rolę w różnych sądach okręgowych, a także w samym BGH, jak wyjaśnia prawnik Claus Goldenstein. Według jego własnych informacji jego kancelaria prawna reprezentuje około 4000 klientów w odzyskiwaniu strat w grach hazardowych i zakładach bukmacherskich.
„Z jednej strony sędziowie BGH zajęli przyjazne dla konsumentów stanowisko już w marcu w ramach decyzji w sprawie zawiadomienia o roszczeniach o zwrot roszczeń wobec nielegalnych dostawców zakładów wzajemnych online” – mówi Goldenstein IPPEN.MEDIA . „Z drugiej strony prawie wszystkie niemieckie sądy rejonowe, okręgowe i wyższe okręgowe wydały orzeczenia na korzyść powodów w setkach podobnych postępowań, prawie bez wyjątku”.
Die Kläger — „W związku z tym w tym kraju zabrania się oferowania gier hazardowych online bez niemieckiej licencji hazardowej. Obowiązuje to nawet wtedy, gdy spełnione zostały wszystkie wymogi dotyczące wydania licencji” – mówi Goldenstein. „W końcu nielegalne jest też np. prowadzenie samochodu bez prawa jazdy. Nie ma znaczenia, czy przesłanki do wydania prawa jazdy zostały zasadniczo spełnione.”
Postępowanie w Tipico: „Jest bardzo prawdopodobne, że sędzia BGH potwierdzi roszczenia powoda”
Ogólnie rzecz biorąc, „jest bardzo prawdopodobne, że sędziowie BGH potwierdzą roszczenia powoda o zwrot kosztów, a tym samym zapewnią pewność prawa także innym powodom”. Dzień wcześniej nie było jeszcze jasne, czy decyzja zostanie podjęta w czwartek.
Gracza w sprawie Karlsruhe reprezentuje firma finansująca spory sądowe Gamesright. Wyrażają także optymizm. „Jestem przekonany, że BGH podejmie decyzję w interesie konsumentów. „Nie mogli sobie wyobrazić, że znani dostawcy oferują zakazane zakłady sportowe” – wyjaśnił w maju Hannes Beuck, jeden z założycieli Gamesright, serwisowi informacji sportowych . „Chodzi o osunięcie się ziemi dla dostawców zakładów sportowych i ogromne szkody. Dla nas liczy się ochrona konsumentów.”
Korzyści dla dostawców zakładów sportowych – specjalista ds. uzależnień Blienert: „To czysty hazard”
Rozprawa sądowa ma miejsce w momencie, gdy dostawcy zakładów sportowych osiągają nowe rekordowe zyski. Liczba ta ulegnie dalszemu zwiększeniu ze względu na trwające Mistrzostwa Europy w piłce nożnej . Jak pokazują dane dostępne wyłącznie dla IPPEN.MEDIA , dostawcy zakładów bukmacherskich już oczekują większej liczby klientów. Wydatki na reklamę ich produktów gwałtownie wzrosły przed turniejem .
Dostawcy zakładów bukmacherskich od lat są solą w oku federalnego komisarza ds. narkotyków i uzależnień Burkharda Blienerta (SPD). Wzywa do wprowadzenia bardziej rygorystycznych przepisów, na przykład dotyczących sponsoringu lub reklamy, i mówi naszej redakcji: „Wielu graczy nie jest świadomych, że uprawia wyłącznie hazard”.
Istnieje ryzyko uzależnienia od zakładów sportowych: „Uzależnieniu szybko towarzyszą ruina egzystencjalna, nieszczęścia prywatne, choroba, utrata pracy, a nawet samobójstwo”. „Ostatecznie dostawcy zakładów sportowych czerpią zyski przede wszystkim z pieniędzy kibiców”. Pieniądze, które niektórzy z nich być może będą musieli teraz spłacić?
Jak możemy poprawić artykuł?
Jeśli chciałbyś dać nam możliwość odpowiedzi, to podaj email:
Dziękujemy za przesłanie opinii.
