Nie tylko humaniści tworzą specyficzne dowcipy czy anegdoty. Jako umysł ścisły sam postanowiłem taką stworzyć z branży zakładów bukmacherskich. Poznajcie typera Macieja, który aż nadto wciągnął się w świat hazardu.
Typer Maciej
Jeden gorszy, drugi lepszy, zawsze któryś coś… poknoci.
Mają wzloty i upadki, wiodą sobie żywot gładki.
Tu postawi, tam skontruje, całe życie tak pracuje.
A gdy wreszcie wygra trochę, jak paw chodzi co sobotę.
Znasz typerów? Było wielu! Żaden nie siadł przy Macieju!
Bo pracował, aż szły wióry z jego starej klawiatury.
Kiedy stawiał był jak w transie, kumpel szepnął o romansie
Jego żony, która czasu ma bez liku – zanotował w kajeciku.
Potem znów do monitora, tak od rana do wieczora!
Tu piłeczka, tam tenisik, handicapik czy remisik?
Half time, full time, under, over, zgrzał się tak, że aż pulower,
co go tył do przodu włożył, zdjął natychmiast… i znów ożył!
Długo bym tak o Macieju mógł Ci mówić przyjacielu.
Chciałbyś puenty? Oto puenta, która jest dla wielu święta.
Kiedy stawiasz, stawiaj dobrze, zarób żonie choć na pogrzeb!
A gdy skończysz, nie patrz w kajet. Maciej spojrzał – stawia dalej.
autor: szachinista /2010/
Zobacz też:
Zarabianie na zakładach bukmacherskich
Odpowiedzialność w zakładach
Uzależnienie od hazardu
Polecany bukmacher:
Jak możemy poprawić artykuł?
Jeśli chciałbyś dać nam możliwość odpowiedzi, to podaj email:
Dziękujemy za przesłanie opinii.