Urodziłem się w 1983 roku. Miałem dużo szczęścia, że wszedłem w branżę zakładów w czasach “Eldorado”. Po 2017 roku branża zakładów w Polsce jest już dużo trudniejsza niż kiedyś, ale dostęp do wiedzy o zakładach jest dużo łatwiejszy (SureBety.pl). Trzeba pokonać wiele przeszkód. Większość nie dociera do dużych zysków, ale Ci, którzy wzięli udział w tej podróży, nauczyli się przy okazji wielu przydatnych umiejętności.
Sukces w zakładach bukmacherskich wiąże się przede wszystkim z pieniędzmi.
Spis treści
Wizja rozwoju gracza
Zanim przedstawię konkrety, pokażę jak to zwykle wygląda (tzw. efekt Dunninga-Krugera):
Szybki sukces jest przekleństwem prowadzącym do nadmiernej pewności siebie. W takim stanie lekceważymy często przeciwnika i popełniamy głupie błędy. Potrzebne są porażki, aby wrócić do poziomu równowagi i obniżyć nadmierną pewność siebie. Z czasem nabieramy pokory i wraz ze wzrostem wiedzy stajemy się ekspertem w danej dziedzinie.
Bukmacherzy są przygotowani i czekają na twój błąd, używając przynęt w postaci promocji.
Bukmacherzy mają sztab ludzi działających według sprawdzonych procedur. Mają przemyślaną i wdrożoną strategię. Działają w sposób systematyczny i zorganizowany. W tym gąszczu informacji czasem się jednak gubią i zauważenie błędu zajmuje im często dużo czasu. To twoja szansa na uzyskanie przewagi.
Pierwszy cel = nauczyć się nie tracić (głupio) pieniędzy.
- Grając za minimalne stawki, będziesz zdobywał informacje, porządkował je w wiedzę i redukował liczbę błędów po swojej stronie.
- Działając tak będziesz stopniowo coraz bardziej odporny na błędy po twojej stronie.
- Staniesz się niepokonany aż wreszcie zdobędziesz przewagę.
- Ogrywając bukmachera będziesz powiększał swój kapitał.
- Dopiero wraz ze wzrostem kapitału możesz myśleć o podniesieniu stawek, bo “fundament” masz zdrowy.
Czy warto zostać ekspertem?
Słyszałem, że aby zostać ekspertem w danej dziedzinie, potrzeba ok. 10.000 godzin nauki. To bardzo dużo. Jeśli poświęcasz 5h dziennie 5 razy w tygodniu na naukę pasjonującej Cię dziedziny, to po 400 tygodniach (ok. 8 lat) zostaniesz na pewno ekspertem.
Jak widać z poniższej sondy, sam czas (ponad 5 lat) NIE wystarczy.
To musi być jeszcze wartościowo spędzony czas.
Czy trzeba aż tyle czasu, aby ogrywać bukmacherów??
Czy warto poświęcać tyle czasu?
Specjalizacja
Dobra wiadomość jest taka, że NIE musisz zostawać ekspertem.
Wystarczy specjalizacja. Co to znaczy?
- Zdobywaj wiedzę ogólną o rynku (zakładów) i o sobie.
- Znajdź niszę (podkategorię zakładów, np. tenis ziemny na żywo na rynkach konkretnego seta u tego a u tego bukmachera w przedziale kapitału takim a takim), w której możesz osiągnąć przewagę.
- Optymalizuj swoje działania tak, aby zwiększać zyski (nominalne, rentowność) i zmniejszać koszty (czas, pieniądze).
- Ciesz się podróżą: przy okazji będziesz musiał pokonać wiele barier i nauczyć się wielu rzeczy, nie związanych z zakładami.
Pasja może być tu pasującym słowem. Jeśli zakłady nie są twoją pasją, to może lepiej poszukać innej dziedziny, w której będziesz mógł rozwinąć swoje zdolności i umiejętności?
Ile czasu potrzebuję?
Każdy gracz zawodowy przechodzi przez następujące etapy:
- Na początku jest etap przegrywania. Potrzebujesz nauczyć się minimalizować straty.
- Drugim etapem jest znalezienie strategii dopasowanej do Twojego stylu gry.
- Trzecim etapem jest optymalizacja strategii.
- Ostatnim etapem jest monetyzacja wiedzy i dostosowanie się do barier, które będą na Twojej drodze stawiać bukmacherzy.
Dotarcie do ostatniego etapu powinno zająć od 2 do 5 lat, w zależności od tempa nauki.
Do 18 lat: fascynacja sportem
W Polsce nie można obstawiać zakładów, gdy nie ma się skończonych 18 lat! Takie są “dobre zwyczaje”, ale praktyka często rozmija się z teorią.
Zainteresowanie sportem zaczyna się często już w dzieciństwie. Stąd już niedaleko do “wykazania swojej wiedzy” w zakładach. Tak często myślą nastolatki. Wiek 12-18 lat to dla wielu młodych mężczyzn okres buntu przeciwko autorytetom. Zdeterminowany nastolatek znajdzie sposób na “zakazane rzeczy” takie jak alkohol czy hazard. Wiele zależy od rodziców i wychowawców, aby młody człowiek do czasu dojrzałości miał “silne fundamenty” osobowości.
Ile trzeba mieć lat, aby móc obstawiać zakłady?
W niektórych krajach dorosłość osiąga się w wieku 12, 15, 18 albo dopiero 21 lat.
Granica 18-tu lat jest umowna względem prawa. Czy to znaczy, że w dniu 18. urodzin stajesz się nagle odpowiedzialny? Czy rodzice przygotowali Cię do dorosłego życia, czy nie, będziesz ponosił konsekwencje swoich czynów. To brzmi poważnie, ale ma też wiele pozytywnych stron. Dorosłość to przede wszystkim niezależność i możliwość decydowania o sobie.
Polecany bukmacher:
Pierwsze kroki
Świat zakładów często zaczyna się od kolegów. Wspólna wyprawa do punktu bukmachera naziemnego. Czasem ojciec bierze syna, by pokazać mu „męską rozrywkę”. Taki “mentor” zwykle nie ma wystarczającej wiedzy na temat zakładów. Dobrze jeśli zakłady są stawiane za najniższe kwoty rzędu 2-10 PLN na kupon. Często jest to tzw. klejenie tasiemców dla rozrywki, czyli obstawianie kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu zdarzeń na jednym kuponie, aby potencjalna wygrana robiła wrażenie.
Korzyści finansowych z tego nie ma.
Problem pojawia się, gdy młody chłopak ma pieniądze i ma słabe relacje społeczne. Brak dobrych wzorców, chęć zaimponowania innym pieniędzmi może prowadzić do uzależnienia od zakładów. Im większe stawki na początku, tym większe ryzyko uzależnienia.
Świat atrakcyjny, ale i niebezpieczny
Wiek 15-18 lat to piękny okres. Młodzi chłopcy nie wiedzą jeszcze co będą robić w życiu. Świat zakładów może się wydać atrakcyjny, ale trzeba pamiętać, że bywa także niebezpieczny.
Nie znam się na uzależnieniu nastoletnich osób od hazardu. Młode osoby na pewno są mniej doświadczone życiowo i przez to bardziej naiwne. To etap kształtowania się jeszcze charakteru. Zakłady mogą mocno zaburzyć ten rozwój. Jestem zwolennikiem obstawiania dopiero od 18. roku życia.
Jeśli już chcesz rozpocząć obstawianie zakładów, to polecam poczekać z obstawianiem realnych pieniędzy (wyłącznie swoich) do ukończenia 18. roku życia. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś “grał na kartce” i testował swoje pomysły. Ten etap nauki wyjdzie Ci na dobre. Nie trzeba obstawiać prawdziwych pieniędzy, aby mieć wspólny temat z kolegami pt. “znów mi jeden mecz na kuponie nie wszedł”. Czasem będziesz żałował, że miałeś nosa. Ale w długiej perspektywie okaże się, że traciłbyś pieniądze.
Gdy poczujesz się gotowy, możesz rozpocząć grę za najniższe stawki.
Rola rodziców
Oczywiście nie bez znaczenia jest rola rodziców. Czy dobrze wychowali swoje dziecko przekazując mu wartości dobro/zło? Czy nauczyli dzieci zarządzania pieniędzmi?
#8. U cioci na imieninach, Źródło: SureBety.pl
Osobiście nie znalazłem zrozumienia u moich rodziców. Zaszufladkowali mnie i przypięli etykietkę “hazardzisty”.
Jeśli masz jednak dobre relacje z rodzicami, to myślę, że mogą Cię wysłuchać, a może i podpowiedzieć kilka cennych, ogólnych rad.
18-23 lata: etap nauki
Miałem 19 lat gdy ukończyłem technikum i poszedłem na studia. To właśnie na studiach był mój pierwszy raz :) Z zakładami. Mój etap szukania złotego systemu metodą prób i błędów trwał około pół roku. Przegrałem wtedy część swojego stypendium naukowego, na które “zapracowałem” (studia są darmowe).
W wieku 20 lat (2004 rok) zacząłem szukać informacji w Internecie. Znalazłem wtedy informacje o zakładach typu surebet i z wykorzystaniem tej bezpiecznej strategii dorabiałem sobie regularnie.
Wiek 18-23 lata to zwykle okres spędzany na studiach lub w pierwszej pracy. Czasu wolnego jest jeszcze sporo. Nie ma zobowiązań w postaci żony czy dzieci. Jest to najlepszy okres, by rozwinąć własną pasję.
Większość osób nie jest gotowa do wytężonej nauki, aby zdobyć przewagę nad bukmacherami. Odpadają więc na tym etapie i pozostają na etapie “gracza rekreacyjnego”.
24-30 lat: realizacja zysków
Okres 24-30 lat jest umowny.
Po etapie nauki dobrze jest zrealizować zyski ze swojej wiedzy. Zarób na mieszkanie. Znajdź bliską osobę, która będzie Cię w tym wspierać. Niech będzie coś ważniejszego niż zakłady. Zakłady to tylko sposób na zarobienie pieniędzy. Praca jak każda inna. Oczywiście może pasjonować, ale na końcu życia i tak będziesz pewnie wspominał relacje z innymi i swoje życiowe sukcesy, a nie ile w życiu zarobiłeś.
Na etapie realizacji zysków warto wypracować procedury, o ile jeszcze nie masz ich zrobionych. Poukładaj życiowe priorytety. Wyznacz czas na grę i na inne ważne sprawy (praca, zakłady, rodzina, znajomi, zdrowie, duchowość, odpoczynek).
Na tym etapie praca miała dla mnie wyższy priorytet niż rodzina. Oczywiście zawsze znalazłem czas na relacje międzyludzkie. Najbardziej byłem jednak skupiony na sukcesie w zakresie zakładów. Równolegle prowadziłem stronę www i pracowałem na etacie. To był dla mnie najcięższy okres w życiu.
Ożeniłem się w wieku 27 lat. Plan był taki, żeby zostać rentierem do 30-tki. Zbudować przychód pasywny i dać sobie więcej luzu. Życie tak nie działa, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem. Udało mi się osiągnąć niezależność finansową, ale wcale nie “przeszedłem na pasywny przychód”, bo pasja to coś więcej niż pieniądze. Gdy pieniądze nie stanowiły już bariery rozwoju, mogłem skupić się na innych życiowych wyzwaniach.
30-40 lat: niezależność finansowa
30-latkowie są już po kilku latach pracy na etacie lub prowadzenia własnego biznesu. Jeśli mieli pomoc rodziców w postaci mieszkania, to zazwyczaj osiągają niezależność finansową w przedziale 30-40 lat. Zgromadzone z zakładów środki można już inwestować w inne biznesy, by zdywersyfikować źródła przychodu. Wykorzystana wiedza może się przydać na rynku lokat, obligacji, mieszkań, GPW, forex, bitcoin itp. Ogólnie w inwestycjach.
Kolejnym celem może być pomnażanie kapitału na rynkach finansowych tak, by nie zabierało to wiele czasu, miało się z tego satysfakcję i przynosiło dobre zyski.
W wielu książkach “o bogaczach” piszą, że można nie pracować i korzystać z życia. Wiele doświadczeń potrzebowałem zebrać, aby uświadomić sobie, że to nie dla mnie. Nie potrafię siedzieć i nic nie robić. Leżenie na plaży jest dobre może przez tydzień. A potem wraca “głód”, że trzeba by zrobić coś wartościowego i ciekawego.
Jeśli dobrze poukładałeś strategię życiową, to w wieku 40 lat świat stoi przed tobą otworem. Możesz obstawiać zakłady dla zysku, ale nie musisz. Masz wiedzę, doświadczenie i jesteś niezależny. Może masz nowe wyzwania? Niekoniecznie finansowe. Może chcesz się czegoś nauczyć, podróżować? Wszystko zależy od Ciebie.
Zwróć też uwagę na swoje zdrowie. Praca przy komputerze i długotrwały wpływ stresu ma swoje wady.
Jeśli masz żonę, to w wieku 30-40 lat możesz mieć dzieci. Jesteś dla nich wzorem do naśladowania. Na zbudowanie relacji masz najlepszy czas do 12. roku życia. Potem możesz nie nadrobić zaległości. W szkole nie uczą jak wychowywać dzieci. Warto zdobyć tą wiedzę sam, jeśli jej potrzebujesz.
Życie jest krótkie
Jeśli masz dzieci, to pieniądze mogą im pomóc w łatwiejszym starcie. Jednak nie tylko one się liczą.
Warto zadbać o zrównoważony rozwój dla siebie i osób z twojego otoczenia:
- finanse i praca
- rodzina i znajomi
- zdrowie
- duchowość
Zawsze chciałem być nauczycielem matematyki. Nie gram już, bo nie muszę i nie chcę. Wolę skupić się na innych rzeczach, które mnie teraz pasjonują. Osiągnąłem swój cel! Życzę Ci tego samego!
Chciałbym na koniec byś zadał sobie kilka pytań, by ustalić czy podążasz w dobrym kierunku:
- Jaką potrzebę zaspokajają ci zakłady? Czy jest to rozrywka, pieniądze, chęć sprawdzenia się czy uznania?
- Czy zakłady zajmują odpowiednie miejsce na liście twoich życiowych priorytetów?
Zakłady bukmacherskie są szkołą życia i rozrywką w jednym.
Baw się dobrze (i odpowiedzialnie).
Polecany bukmacher:
Jak możemy poprawić artykuł?
Jeśli chciałbyś dać nam możliwość odpowiedzi, to podaj email:
Dziękujemy za przesłanie opinii.
