W 2016 roku przeprowadziłem wywiad z zawodowym typerem – Obserwator (M). Ten doświadczony gracz opowie Wam o swoich początkach i o rynku płatnych typów.
SureBety.pl: Witaj Obserwator (M). Jesteś zawodowym graczem, powiedz Czytelnikom parę słów o sobie.
Obserwator (M): Witam wszystkich Czytelników SureBety.pl. Na co dzień zajmuję się walką z bukmacherami we wszystkich płaszczyznach, a przy okazji, obecnie głównie odpłatnie, dzielę się tym z innymi…
Czy jestem zawodowym graczem? Dużo brakuje mi do najlepszych. Moje stawki nie mają startu do stawek bardzo wielu graczy, ale jeśli za wykładnię wziąć tzw. życie z bukmacherki, to rzeczywiście można mnie tak sklasyfikować…
Polecany bukmacher:
SureBety.pl: Na co dzień jesteś związany z Omnibet.pl. Nie od razu jednak tam trafiłeś. Powiedz, jakie były twoje początki?
Obserwator (M): Moje początki? Totoliga za dzieciaka, gdy wraz z ojcem odwiedzałem kolekturę, żeby później śledzić wyniki na telegazecie i liczyć na olbrzymie wygrane jak na nastolatka ;) Potem przyszedł czas na “tasiemce z STS” i tak to trwało kilka lat. Czyli początki jak każdy dzieciak, który mógł zapomnieć o zeszycie do szkoły, ale miejsce w plecaku dla “gazetki z STS-u” zawsze się znalazło.
Przygodę z graniem w sieci zacząłem dość późno, bo w wieku dwudziestu paru lat, gdy wylądowałem na forum.bukmacherskie.com, gdzie powstał najpopularniejszy temat z typami w historii tejże strony “Obserwator (M) Typuje” [przyp. już nieaktywny]. Już w 1. poście jasno określiłem swój cel, czyli “naukę na własnych błędach“, która trwa do dnia dzisiejszego, z lepszym bądź gorszym skutkiem, a jej efekty można obecne obserwować na stronie Omnibet.pl, z którą współpracuję od jej powstania, czyli od sierpnia 2013.
SureBety.pl: Płatne typy są kojarzone z łatwym i szybkim zarobkiem. Jak wygląda w rzeczywistości rynek płatnych typów?
Obserwator (M): Rzeczywiście, takie jest myślenie większości graczy – błędne myślenie! Tak myślą ci, którzy obstawiają dla dodatkowego zarobku, “weekendowi gracze” i tacy, którzy dopiero na własnej skórze zaczynają się uczyć tej zabawy.
Bukmacherka to maraton, a nie sprint. Trzeba się wiele naszukać, żeby być lepszym od buka, żeby dotrzeć do jakiejś informacji, w końcu żeby nikt wcześniej tego nie zrobił, bo to prowadzi do dużych spadków kursów.
SureBety.pl: Skąd bierze się niechęć graczy do płatnych typów?
Obserwator (M): Niechęć? Nazwałbym to raczej “naturalną selekcją“. Trzeba jasno powiedzieć, że gracze bardziej obyci w tym światku kończą albo na wszelkiej maści forach zamkniętych, albo gdzieś w szeroko rozumianych płatnych typach jako klienci bądź sprzedający. Wszelkie opinie na temat graczy mówią, że zarabia na tym kilka % całości i to zdecydowana większość z tychże jest na górze tego łańcucha pokarmowego, jakim są zakłady bukmacherskie.
SureBety.pl: Wielu chce się dostać na szczyt tego łańcucha. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na płatne typy, bo są drogie.
Obserwator (M): Z mojej obserwacji wynika, że, uogólniając, abonament na płatne typy to wydatek rzędu +/-100€/miesięcznie. Ktoś zaczynający granie nie wyda kilku stów na abonament. Najpierw musi dojść do tego momentu.
Raczej rzadkością są osoby nowe w bukmacherce, które inwestują z miejsca w płatne typy. Grupa docelowa takich serwisów jest wyselekcjonowana i w mojej opinii, jeśli ktoś przeznacza minimum kilkadziesiąt/100zł na 1j, to nie jest to dla niego wysoka cena. Trzeba dodać, że często tych zer jest więcej, ale wówczas klienci są na takim poziomie, że wybierają serwisy oferujące baardzo duże rynki oraz bukmacherów z najwyższej półki.
SureBety.pl: Niektórzy myślą, że jak zapłacą, to już nie muszą się wysilać. Za co konkretnie gracze płacą i na jakich zasadach dostają gotowe typy?
Obserwator (M): Tłumacząc “łopatologicznie” płacą za dostęp do typów danych typerów/ekspertów, czy jak kto chce ich zwać. Jeśli ktoś w mniejszym lub większym stopniu żyje z tego, to musi ponosić koszty i mówię tu o obydwu stronach barykady.
Ja poświęcam kilka godzin dziennie na bukmacherkę, płacę za pełny dostęp do stron ze statystykami, czy też porównywarek kursów, a klient płaci za gotowy produkt, jakim są typy. Ekspert podaje dany typ na stronie takiej jak np. Omnibet.pl, a wówczas klient dostaje powiadomienie SMSowe/mailowe o danym typie. Tu liczy się także czas reakcji, dlatego ważna jest dostępność niemal 24h/dobę.
SureBety.pl: Gdy klient wykupi już typy, jakich rezultatów powinien oczekiwać?
Obserwator (M): Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli ktoś, grając samemu, bądź w jakiejś grupie osób, osiąga rezultaty zbliżone do dwucyfrowego yieldu, to rzeczą oczywistą jest, że będzie szukać lepszych od siebie. Jednak z doświadczenia wiem, że dla większości liczy się przede wszystkim długoterminowy zysk.
Gracz mogący pochwalić się dwucyfrowym yieldem po kilkunastu miesiącach lub kilku tysiącach typów jest graczem dobrym, którego miejsce z całą pewnością nie jest jakieś podrzędne forum… Dwucyfrowy yield zadowoli chyba każdego, szczególnie nie używając do tego bukmacherów szybko limitujących, unieważniających zakłady itd.
Doświadczeni gracze potrafią z typów wyciągnąć więcej, niż mówią statystyki. Na moim przykładzie warto czasem zamknąć dany zakład, jeszcze bardziej widoczne to jest w większych niszach typu ITF, o czym zapewne wielu Czytelników się przekonało, grając innych z płatnych serwisów. Część osób bawi się także w middle, czy pewny zysk w przypadku surebetów wykorzystując popularnych graczy, którzy łatwo mogą zmienić linie/kursy na rynku…
SureBety.pl: Pewnie jednak nie zawsze masz do czynienia z doświadczonymi graczami. Czy musisz się użerać z osobami, którym wydaje się, że skoro płacą, to wszystko im się należy?
Obserwator (M): W swojej, już subiektywnie oceniając, dość długiej historii miałem raptem jednego takiego klienta, ale szkoda waszego czasu na czytanie o takich osobach. Tylko w ramach wyjaśnienia dodam, że został usunięty z grona klientów, abonament odzyskał z mojej własnej inicjatywy, yield miał dodatni, a jego ujadanie niewiele zmieniło ;)
W płatnych typach nie ma raczej miejsca na tego typu rzeczy. Tu zakup abonamentu poprzedza zazwyczaj obserwacja gracza, własne doświadczenie itd. Trzeba mieć świadomość, że tu się wygrywa i przegrywa, a chodzi o zysk w dłuższym okresie. Z większością moich klientów miałem kontakt osobisty, tj. przez grupy facebookowe, maile, gg itd. Jeśli już, to raczej były to normalne konwersacje, ale dorośli ludzie inwestujący w to własne pieniądze raczej z założenia są normalni, więc nie ma się czemu dziwić.
SureBety.pl: Kto zatem powinien korzystać z płatnych typów, a kto nie?
Obserwator (M): Przede wszystkim ktoś posiadający odpowiednie fundusze (przyp. wg ankiety Omnibet.pl, przeprowadzonej w 2015 roku, 44% ze 146 osób, które wypełniły ankietę, zadeklarowało budżet powyżej 5000 PLN na grę). Tu trzeba się liczyć z ryzykiem ich utraty. Nie można stawiać wszystkiego na jedną kartę i koniecznie chcieć wygrać w krótkim czasie, bo wówczas to jest hazard w czystej postaci, a dla takich osób są poradnie od uzależnień. Poza tym trzeba mieć elementarną wiedzę o bukmacherce, stawkowaniu, ryzyku, yieldzie…
SureBety.pl: Czy masz dla Czytelników wskazówki, na co warto zwrócić uwagę, szukając dobrego typera?
Obserwator (M): Archiwum typów i wiarygodność to podstawa. Chyba tylko idioci wierzą w wyrastające jak grzyby po deszczu strony oferujące fixy, gwarancje zysku, same wygrane kupony w archiwum itd. Aczkolwiek głupców nie sieją, a sami się rodzą, więc naiwni zawsze się znajdą, ale chyba Czytelnicy SureBety.pl nie są laikami w tej dziedzinie, więc nie ma sensu wspominać o takich oszustach.
SureBety.pl: W ostatnich latach pewną plagą stały się serwisy pośredniczące, które odsprzedają płatne typy. Co o tym sądzisz?
Obserwator (M): Tu jest kolejny problem oprócz ww. oszustów, ale to trzeba zrozumieć, bo to typowo ludzkie (czyt. nie tylko polskie), że każdy chce mieć jak najlepiej: sprzedający, którzy traktują to jak pracę, chcą zyskać wynagrodzenie (czyt. sprzedać abonamenty), klienci płacąc, chcą zarobić, a zrzutkowicze chcą oszczędzić. Naturalne prawa rynku. Trzeba tylko pamiętać, że takimi sposobami kursy często lecą na łeb, na szyję, a bukmacherzy mają takie współdziałające grupy [przyp. tzw. syndykat] jak na widelcu.
SureBety.pl: Czy chciałbyś coś dodać na koniec?
Obserwator (M): Pamiętajcie, że bukmacherka to maraton, a nie sprint. Jeden przysłowiowy student zwiększy swój kapitał, gromadząc bonusy i umiejętnie je wykorzystując, drugi pogra surebety, trzeci nieco ambitniej trafi na middle, kolejny wybierze płatne typy niczym fundusz inwestycyjny.
We wspomnianym wcześniej temacie na forum, macie wszelkie moje próby w ww. aspektach. Tam zaczynałem od grania za 10zł. Teraz po paru latach, przybyło może i trochę środków na grę, zer w stawkach, doświadczeń. Ubyło życia poprzez stres, no bo “jak można przegrać mecz prowadząc 16 pkt w 4Q” itd.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania, to zapraszam do zadawania ich w komentarzach pod artykułem w ciągu 30 dni od publikacji artykułu, a może i dłużej :)
Pozdrawiam Czytelników SureBety.pl, moich klientów, obecnych, byłych i mam nadzieję nowych i pamiętajcie, że w tym świecie nie ma nic za darmo.
A dla Czytelników SureBety.pl mamy PROMOCJĘ:
Napisz na kontakt@omnibet.pl i zyskaj 25% rabat na abonament Obserwator(M).
Polecany bukmacher:
Jak możemy poprawić artykuł?
Jeśli chciałbyś dać nam możliwość odpowiedzi, to podaj email:
Dziękujemy za przesłanie opinii.